Kitsurui był chory ... wiedziałam , że nie zostanie mu dużo czasu ale pomimo to cały czas się uśmiechałam . Widziałam , że to go trochę podnosi na duchu . Bolało mnie to gdy widziałam jak cierpi . Już prawie wcale nie wychodził z jaskini . Pewnego dnia miałam tego trochę dosyć.
-Wstawaj ...
-Co ? Jenifer ...
-Wiem , ze nie jesteś w najlepszym stanie ale wstań ... musisz chociaż trochę pochodzić .
Mój partner wstał z moją pomocą ...
-Wiem gdzie pójdziemy . - Powiedziała i zaczęłam powoli iść . Po jakimś czasie dotarliśmy do "naszego" miejsca . Zapragnęłam jeszcze raz przeczytać to co kiedyś napisał . Jednak teraz był tam jeszcze jeden napis : " Pamiętaj o mnie " . Gdy to zobaczyłam rozpłakałam się . Nie mogłam się powstrzymać ... odwróciłam się i wtuliłam się w sierść mojego partnera .
-Nie możesz odejść ! Nie możesz ! Sama sobie nie poradzę ! - Wołałam zarazem płacząc .
Kitsurui mnie przytulił i oparł łeb na moim barku .
-Jenifer ... wiesz , ze kocham cię najbardziej na świecie i jeżeli odejdę ... to nie zrobię tego z własnej woli .
Rozpłakałam się ... siedzieliśmy tam jeszcze sporo a ja nie mogłam powstrzymać łez . Wiedziałam , że nikogo już nie pokocham tak jak jego .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!