- Powiedz mi! - Wykrzyknęłam. Bardzo chciałam wiedzieć, co to wszystko znaczy. Właściwie, domyślałam się już, ale wolałam się upewnić i w razie czego nie skompromitować.
- Cała Star. Żywiołowa jak zawsze. - Uśmiechnął się dziadek.
- Nie owijaj w bawełnę. - Poprosiłam.
- Dobrze, dobrze. Pierwszym obrazem była sylwetka wilka, który prawdopodobnie zostanie twoim parterem, natomiast obraz z Azumą, oznaczał... A z resztą, może sama mi powiesz?
- Że Azuma widząc, że nie ma u mnie szans, zdecyduje się wycofać? - Zapytałam.
- Mądra z ciebie wilczyca. - Uśmiechnął się Greyback. - Powiedz mi zatem, moja mądra wilczyco, czy Alone kocha jeszcze Azumę?
- Chyba straciła już nadzieję... - Westchnęłam.
- A rozmawiałaś z nią o tym szczerze? - Zapytał.
- No niezbyt...
- Może najwyższy czas o tym porozmawiać? - Zaproponował.
- Greyback, jesteś zajęty? - Usłyszałam głos. To był Blood. Wystarczyło jedno porozumiewawcze spojrzenie dziadka i już wiedziałam po co tutaj przyszedł.
- Nie, ja właśnie wychodziłam. - Uśmiechnęłam się i puściłam do dziadka oczko. Zaczęłam odchodzić w stronę domu, pozostawiając ich samych.
< Blood? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!