czwartek, 20 listopada 2014

Od Midasa - C.D. opowiadania Patton'a ''Coś niedobrego''

Wojna... Przez myśli przebiegło mi około tysiąca obrazów . Setki trupów , sporo krwi . Chwila, już gdzieś to widziałem ... NIE ! Przypomniała mi się przeszłość . Musiałem dziwnie wyglądać, bo wszyscy łącznie z Pattonem patrzyli na mnie . Nie mogłem się odezwać . Nagle w głowie ukazała się kolejna wizja . Tarvia stojąca nad ciałem ... moim ciałem . Otrząsnąłem się .
-Każdy wojownik walczy prawda ? 
-Tak Mid . Każdy . - Odpowiedział Patton
-A coś się stało ? - Zapytał Populis .
-Nie nic takiego .
Patton wyszedł a Vox podszedł bardzo blisko do mnie .
-Gadaj . 
-Ale co ? 
-Nie ściemniaj ! Co się stało .
-Bo ja ... opiekuję się ...
-Czym ?!
-Nie czym tylko kim ! Szczeniakiem ! 
Populis uśmiechnął się ale Vox'owi nie było do śmiechu .
-Jesteś głupi młody .
-Nie pozwalaj sobie . To , że jesteś starszy nie znaczy , że możesz mi ubliżać . 
Vox warknął na mnie i wyszedł z jaskini . 
-Wiesz Mid - rzucił na odchodne - nie licz na to , że cię pochowam . Masz wychowankę niech ona się tym zajmie . 
Chciałem się na niego rzucić ... miałem ochotę coś mu zrobić . Populis mnie przytrzymał i w sumie chyba zrobił dobrze . Mój kuzyn miał o wiele więcej doświadczenia . 
-Patton ... - Szepnąłem . 
Wybiegłem z jaskini i ruszyłem za betą . 
-Patton ! - Krzyknąłem biegnąc za nim .
-Tak Midas ? 
-Powiedz mi ... jeżeli zginę to kto zajmie się Tarvią ? 

< Patton dokończysz ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!