Poszedłem z siostrą na Wiecznie Zimowy Szczyt.
- Dużo śniegu spadło. - stwierdziłem.
- Jesteśmy na Wiecznie Zimowym Szczycie, no więc to żadna nowość. - Odparła Willow.
- No w sumie. - powiedziałem. Nagle zobaczyłem szczeniaka.
- Witaj. - powiedziałem na widok małej wadery. - Kim jesteś?
Czarna kulka nie odpowiadała.
- Nie musisz się mnie bać, jestem z watahy.
- Wiem. - odpowiedziała cicho.
- Jestem Wilson, a ty?
- Josei - odpowiedziała.
- Wilson, ja muszę iść. - powiedziała Willow.
- Dobrze. Dasz radę?
- Tak. - odpowiedziała i poszła. Po chwili gdy odeszła, zauważyłem dwa wilki.
< Ayoko czy Percy? >
Dopisek od właścicielki Ayoko: Percy, ja dokończę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!