Usłyszałam jaki będzie mój syn. Nazwiemy go z Gustawem Diesel. Co do tego byłam pewna, ale nie wiem jak nazwiemy samiczkę. Właśnie o nią spytałam Greyback'a.
- Będzie to wadera o miłym uśmiechu, zawsze pomocna, zaradna, wspierająca potrzebujących, posiadająca swój honor i swoje zasady. Będzie mieć czasem takie fazy na kompletne szaleństwa i wariacje, czasem też fazę na lenistwo i wówczas będzie ''odrobinę'' nieprzyjemna. Z pewnością będzie posiadała niewyczerpane pokłady wiedzy. Na co dzień będzie spragniona nowych przyjaźni, bliskości natury i drugiego wilka. To chyba będzie romantyczka, po tobie. Zabawna, a w jej życiu górować będą wolność i beztroska. Będzie lubiła sport, głównie bieganie i skakanie po łąkach, nie pogardzi też pływaniem. Jej ruchy będą wyniosłe i dystyngowane, poruszać się będzie z niebywałą gracją. Co do wyglądu, nie mam żadnej wizji. Jej słabym punktem będzie lewy bark. Jej żywioł to tylko magia. Mocy mieć będzie natomiast również dwadzieścia pięć. A moce... Super szybkość, rozmawianie ze zwierzętami, telepatia, przenoszenie się do innych wymiarów, władza nad ciałami niebieskimi, kontrolowanie słońca, a zarazem księżyca i gwiazd, rozmawianie z gwiazdami i księżycem, jest z nimi w pewien sposób powiązana. Swoim śpiewem będzie mogła zaczarować ptaki i inne wilki. Potrafić będzie lewitować, zamieniać się w konia, znać się będzie się także na teleportacji i przechodzeniu przez ściany. Potrafić będzie wyczarować zorzę polarną, sztorm i śnieżycę. Będzie rozumieć także ludzką mowę oraz umieć przewidywać przyszłość i widzieć przeszłość, ale w ograniczonym stopniu. Będzie potrafiła też oddychać pod wodą i latać bez skrzydeł. Co do lubienia i nie lubienia, to jest podobnie jak z jej bratem. Powiedziałem ci wszystko, co mi wiadomo.
- Dziękuję Greyback. - Uśmiechnęłam się. Po krótkiej rozmowie udałam się do domu, by opowiedzieć to wszystko Gustawowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!