sobota, 1 lutego 2014

Od Zack'a - C.D. opowiadania Olimpias ''Moje rany''

   Nie wytrzymałem. Aby pocieszyć wilczycę, objąłem ją spokojnie łapą i przymrużyłem oczy.
 - Wiem, że nie chciałaś. - Powiedziałem.
 - Ale to już i tak niczego nie zmieni. - Rzekła zapłakana.
 - Pochowaliśmy go. Jako jednego z nielicznych wrogów. 
 - A co z resztą poległych?
 - Wataha Apokalipsy wzięła ich do siebie. 
 - Aha. - Odpowiedziała. Dopiero wtedy spostrzegła, że znajduje się w moich kojących objęciach.

< Olimpias, co się wydarzyło potem? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!