Spojrzałam na siebie a potem parsknęłam.
-I dobrze, że zatruta... Co mnie to obchodzi?
Wstałam z ziemi.
-Jak chcesz sobie kogoś postraszyć to idź. Masz ochotę coś przegryźć, jakieś mięso wilka to proszę droga wolna. Ale nie mnie.
Rozejrzałam się dookoła spokojnie na tańczące pary.
-Żałosne, że myślisz tylko o zabijaniu. Pa!-podniosłam głowę, zmrużyłam oczy i skierowałam się do wyjścia popychając Bloody Wolf.
- *Szkoda, że się nie polubiłyśmy. Ona chyba nie chce mieć przyjaciół.* -pomyślałam i opuściłam jaskinię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!