
Wyszedłem zadowolony z jaskini, przed którą miałem czekać na Jenn. Gdy wyłoniła się z niej po około pół godzinie, stwierdziłem, iż było warto się trochę ponudzić.
- Podoba ci się? - zapytała.
- Tak, jasne. Muszę przyznać, że miałaś rację, twoją kreację wyobrażałem sobie zupełnie inaczej.
Wadera uśmiechnęła się , wyraźnie zadowolona i powiedziała:
- Ja też nie spodziewałam się, iż przebierzesz się akurat za tą postać.
- Szczerze powiedziawszy, długo musiałem nad tym myśleć. A teraz, powinniśmy już chyba wyruszyć.
<Jenn, co ty na to?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!