Urzekło mnie przebranie Kazan'a, ponieważ na prawdę uwielbiam postać, za którą się przebrał, głównie za jego humor i waleczność.
- Tak, chodźmy. - Odpowiedziałam.
Ruszyliśmy wolno w stronę Plaży Dnia i Nocy i po 40 minutach byliśmy już na miejscu. Z daleka słychać było piosenkę zespołu Lady Pank - Zawsze Tam, Gdzie Ty. Bardzo ją lubiłam, zatem szybko pociągnęłam mojego partnera w kierunku jaskini i prosto na parkiet. Zauważyliśmy, że 3 pary tańczą na środku parkietu. Gustaw telepatycznie zakomunikował nam, aby pozostać na swoich miejscach, ponieważ środek zarezerwowany jest dla młodych par, które rozświetliły atmosferę panującą na zabawie.
< Kazan? Zero weny. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!