Mieliśmy przerwę, kilkuminutową. Pot zalewał mi oczy, zatem postanowiłam się nawodnić. Wzięłam pierwszą lepszą szklankę z sokiem i weszłam w kąt sceny. Nagle podszedł do mnie Kiba i zaczął mówić o uczuciu, którym do mnie pała.
- Kiba, ja... - Powiedziałam zmieszana. Nie spodziewałam się czegoś takiego, ale fakt, byłam rozdarta pomiędzy jego, a Tsume. Tego pierwszego nawet nie znałam, a do Kiby bardzo się przywiązałam.
- Rozumiem, wolisz Tsume. - Zwiesił smutno głowę.
- Nie, nie... Nie o to chodzi. - Rzekłam, a basior podniósł na mnie wzrok z nadzieją.
- Ja... - Zatkało mnie. Przypomniałam sobie słowa, które powtarzała mi moja najlepsza przyjaciółka, Toboe. Jeżeli nie umiem czegoś komuś powiedzieć, mam mu to pokazać poprzez gest.
Zrobiłam tak. Zbliżyłam swój pysk do pyska Kiby i pocałowałam go lekko. Miało to oznaczać, że odwzajemniam jego uczucia.
< Kiba? Co było dalej? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!