Uśmiechnęłam się i powiedziałam rozmarzona:
- Ja też przyszłam na świat w tym pięknym i zimnym kraju.
- Wiem o tym. - odparł.
- Skąd?
- Na jednym z naszych pierwszych spacerów wspominałaś o tym.
- Najwyraźniej musiałam zapomnieć ten szczegół, ale wtedy były ważniejsze sprawy.
King w odpowiedzi na te słowa, pocałował mnie i zapytał:
- Idziemy?
- Jasne. - odrzekłam i wyruszyliśmy.
Po godzinie powolnego spaceru dotarliśmy na miejsce, już z daleka do moich uszu doleciały piękne słowa piosenki Stanisława Soyki ,,Tolerancja".
- Domyślasz się czemu tak ją lubię? - szepnęłam.
- Ponieważ te słowa są prawdziwe? - odszepnął.
- Zgadłeś.
<King, kontynuuj, proszę.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!