sobota, 22 lutego 2014

Od Daniel'a - C.D. opowiadania Tancred'a ''Forever alone''

 - Ale co? - Spytałem. - Wilku! Spójrz tylko na Greyback'a. Jeżeli uważasz, że już jesteś za stary, albo nikt ci się nie rzucił w oczy, masz konkretne wymagania, spójrz na niego. Jego partnerka odeszła, pozostawiając go nie tylko z dziećmi, ale i z wnukami, pozostawiła go w świecie, w którym sam nie umie się odnaleźć. Rozumiem cię, ciężko jest zapomnieć. Ale jeżeli ta blizna przeszłości będzie się wciąż otwierać, w końcu się wykończysz! - Powiedziałem i usiadłem. - Nikt już jej nigdy nie zastąpi, ale takie są wadery. Skąd wiesz: może ma kogoś innego? Zawsze jet jakiś wybór, czasem lepszy, niekiedy bywa gorszy. Koło życia, jak to powiedział kiedyś James Bond. Czasem tak już bywa, może coś jej się stało, poznała kogoś... - Wyliczałem. - Z tego co wiem, nie była już taka młoda, więc może o tobie zapomniała? A może faktycznie, zgodnie z twoją wersją, ktoś, może nawet ktoś z watahy, ją szantażuje. Nic nigdy nie wiadomo, można wyliczać godzinami. Sam musisz wiedzieć, czego chcesz. Jeżeli chcesz cierpieć i nigdy nie zaznać miłości, skończyć jak Greyback, to proszę bardzo. Ale jeżeli chcesz cieszyć się życiem, musisz otworzyć się na innych.

< Tancred? Co odpowiedziałeś na tą długą przemowę Daniel'a? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!