Poszedłem się ubrać za Cowboya. Poszedłem do mojej szały .
Wziąłem kapelusz i apaszkę na szyję oraz krótką kamizelkę że było mi widać sierść na brzuchu. Wziąłem spodnie Kowbojskie i przejrzałem się w lustrze. Efekt był fajny .
Poszedłem w tym stroju do Thei .
- O fajnie wyglądasz - powiedziałem
- Ty też - powiedziała Thea - ale cowboy zimą ? Nie będzie ci zimno ? - spytała
- Urodziłem się na Grenlandii - powiedziałem - nie będzie mi zimno - dokończyłem .
< Thea >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!