Spojrzałem na moich rodziców jakby właśnie spadli z Księżyca i zapytałem:
- Słucham?!
- Pytaliśmy czy poszedłbyś z nami na zabawę. - odparła Ys.
- Raczej nie skorzystam. - odparłem i zacząłem się powoli wycofywać, dopóki nie natknąłem się plecami na ścianę.
- Ale dzięki temu mógłbyś poznać prawie wszystkie wilk z naszej watahy za jednym razem. - przekonywał Bandit.
- Właśnie tego się obawiam. - odparłem.
- Ale tam jest super zabawa. - dodała moja matka.
- Tak, lecz przy tym z tego, co wspominałaś dużo wilków, a ja jak wiecie nienawidzę tłumu. Jeżeli koniecznie chcecie to możecie iść sami.
<Bandit, co było dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!