Bloody Wolf przesiadła się w inne miejsce a ja podstępnie się zaśmiałam. Poszłam powoli za nią.
-Nie lubisz bali...?-spytałam-Hmm...?
-A co Cię to obchodzi...?! Daj mi...-tu jej przerwałam.
-Uważaj z prawej.-powiedziałam biorąc naczynie.
Wadera odwróciła się w wymienionym przeze mnie kierunku ale po chwili odskoczyła na bok widząc tańczocą parę.
-Wpadli by na Ciebię znowu...
Bloody Wolf otarła ramiona i jak wcześniej zrobiła ponurą i złośliwą minę.
-Dlaczego tyle zabijasz?-zapytałam zaciekawiona.
<Bloody Wolf?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!