Po około dwóch godzinach przyszedł Aleksander. Podbiegłam do niego i powiedziałam:
- Gratulację.
Basior spojrzał na mnie zaskoczony i zapytał:
- Niby z jakiej okazji?
- Jak to nie domyślasz się? Przecież właśnie dzisiaj wkroczyłeś w dorosłość!
- A, to oto chodzi. - odparł.
- Udało Ci się znaleźć dobrą dla Ciebie jaskinię? - dociekał Bandit.
- Niestety nie, ale poprosiłem Iana, aby po imprezie pomógł mi wybudować nową.
- I co, zgodził się? - ciągnął mój partner.
- Tak, ale póki co muszę mieszkać z wami.
- To zrozumiałe. - odparłam.
<Bandit, dokończ, proszę.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!