Siedzę nad jeziorem, piszę
Pogrążam się w głuchej ciszy
Cisza ta przyprawia mnie o dreszcze
Nie wiem jeszcze
Ile kolorów w niej zmieszczę
Ile myśli, snów i radości
Ile poległych na wojnie, kości
Ile słów i cierpienia
Moje malują marzenia
Myśli moje - choć krwawe
Wspominają jeziora, trawy
Letni wiatr, skowronki
Fruwające po niebie biedronki
W końcu wojna w proch obróciła
Ziemię kochaną, śnieżyca zawiła
Ślady krwi zaschnięte
Bandaże pogięte
Stoisz teraz u bram nieba, czekając na zbawienie
Wiadomo, że kocha, lecz jeśli nie ciebie?
Nie wiesz co robić, tego nikt nie wie
Wiesz podświadomie, że ktoś czeka w niebie
Oraz, że pragnie tylko ciebie
Historia o wojnie, miłości, rozpaczy
Pamiętaj- błędów z przeszłości świat nie wybaczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!