sobota, 30 lipca 2016

Od Cloud - C.D. Arnis'a ''Cienie przeszłości, światło przyszłości''


 - Miło mi. - Mruknął basior. - Muszę już iść, cześć.
 - Hola, hola. - Odpowiedziałam, wzlatując w powietrze i pojawiając się tuż przed nim. - Naprawdę myślałeś, że tak po prostu pozwolę ci iść? Kręcisz się w pobliżu mojej watahy, a ponieważ jestem jej członkinią, muszę zaprowadzić cię do alfy na małe przesłuchanie. Jeśli uzna, że nie stanowisz żadnego zagrożenia, możesz sobie śmiało odchodzić i śledzić dalej. Być może w tym momencie utrudniam ci jakieś zadanie, czy coś, ale takie już są procedury. - Uśmiechnęłam się do Arnis'a. - Ok?
 - No dobra, tylko szybko. - Rzekł.
 - Nie należę do wolnych wilków. - Zaśmiałam się i zaczęłam biec. Arnis początkowo miał kłopot, aby zrównać się z moim tempem, jednak już po niecałej minucie biegliśmy niemal równo. - Tylko bez żadnych sztuczek. Załatwimy to szybko i dzięki temu za niespełna godzinę wrócisz do śledzenia swoich... A właśnie, kogo ty śledzisz?
 - Nie bądź taka ciekawska. - Odparł.
 - Przestań być taki tajemniczy. - Rzekłam.
 - Będę. - Powiedział. Wiedziałam, że nic więcej z niego nie wyciągnę. 
Droga nie była zbyt długa, bo cąły obóz był dosyć mały, zajmował przecież jedną, dość dużą polanę. Przystanęłam przed największym namiotem.
 - To tutaj. - Oznajmiłam.
 - Rozumiem.
 - No to... powodzenia. - Uśmiechnęłam się. - Odpowiadaj po prostu na pytania i cię wypuszczą.
 - Jesteś pewna?
 - Nie wyglądasz na niebezpiecznego. - Odpowiedziałam, po czym pożegnałam się z nim. Przechadzałam się niedaleko namiotu, do którego wszedł Arnis...

< Arnis? Wybacz, że krótkie. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!