piątek, 29 lipca 2016

Od Arnis'a - C.D. Silence'a ''Nocna Walka''


Masakra. Chyba tylko tak można było opisać, co się tutaj działo.
- Wiedziałem, że bez planu to nie wypali - mruknąłem.
Starałem się uspokoić. Im więcej o tym myślałem, tym gorzej mi szło.
- Cloud, musimy się wycofać! - krzyknąłem.
Nie zareagowała, więc albo była zajęta walką, albo nie chciała mnie słuchać. W sumie nie dziwiłem jej się. Nowy wilk, jeszcze nikt do końca mi nie ufał. Westchnąłem cicho. Alfy nie żyły, wszyscy byli na straconej pozycji. Poza tym coraz więcej naszych padało martwych.
Nagle zauważyłem, że nasza pani generał ma kłopoty.
- Cloud! - krzyknąłem, wskakując pomiędzy nią, a masywnego basiora. 
Gdybym tego nie zrobił, wadera miałaby teraz roztrzaskaną tchawicę. Tak to tylko ja miałem olbrzymią ranę na karku. Skrzywiłem się z bólu.
- Arnis! Oszalałeś?!
Zaśmiałem się wstając.
- Leżałabyś martwa, gdyby nie ja. - powiedziałem, krzywiąc się. - Nie mogłem pozwolić na kolejną stratę. Idź ich zebrać, ja postaram się pokonać tego tutaj.
Cloud spojrzała na mnie zdziwiona.
- Idź. - warknąłem i zaatakowałem przeciwnika.

<ktoś? ^^>

Zaklepuję. ~ KJK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!