piątek, 22 lipca 2016

Od Castiel'a - C.D. Celty ''Wspólna praca?''


W tamtym momencie nie wiedziałem za bardzo, co powinienem zrobić. Wreszcie postanowiłem wybrać neutralne wyjście.
 - A czemu sama się go nie zapytasz? - Odpowiedziałem.
 - Nie wiem w której części obozu mieszka. - Rzekła Celty ze spokojem. Miała dobre wytłumaczenie, które było prawdziwe. Tak więc postanowiłem się zgodzić.
 - Dobrze, zapytam się alfy. 
 - Dzięki. - Mruknęła. Odwróciłem się i poszedłem do Flash'a, który wyraził zgodę na stworzenie muru wokół obozu, co ucieszyło zarówno Celty, jak i mnie. W ciągu minuty cały obóz został ogrodzony ścianą lodu. Celty pożegnała się ze mną i poszła do swojej jaskini, jednak ja nie dałem jej tak łatwo odejść.
 - Jeszcze jedno. - Powiedziałem w chwili, gdy wilczyca przekraczała jej próg.
 - Tak? - Zapytała, przystając i patrząc na mnie z zaciekawieniem.
 - Kłamałem. - Oznajmiłem niejasno. Celty spojrzała na mnie zaciekawiona.
 - Może coś więcej? - Dociekała.
 - Nie tęskniłem. - Rzekłem. Wilczyca pokiwała łbem z lekkim smutkiem, po czym wróciła do poprzedniej czynności. Nim całkowicie zniknęła w głębi jaskini, zdążyłem podejść trochę bliżej i dopowiedzieć jedno, ważne zdanie. Ciężko przechodziło mi przez usta, jednak nie z powodu dumy. Po prostu było to coś nowego i niełatwo oznajmiało się to komuś. - Umierałem z tęsknoty. 
Wadera zatrzymała się. Wyszła z jaskini i przystanęła, patrząc na mnie. Nic nie powiedziała, więc machnąłem jej łapą na pożegnanie i zacząłem odchodzić.

< Celty? Ależ wyznania xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!