Wow… Nie wiem który to już dzień, ale chyba piaty, a już umiem wznieść ścianę lodu, oraz jednym dotykiem łapy zamrozić niewielki obszar, tworząc przy tym kształty, jakąś gwiazdę, albo serce. Jak na mnie to i tak dużo, a dziś czekała mnie dalsza nauka. Imagine chciała mnie dziś czegoś nauczyć o kierunku, który wybrałam. Będzie mnie szkolić na doradczynię Delty. Wysokie progi. Nie wiem, czy im podołam, ale zaciekawiło mnie takie stanowisko. W końcu jak już będę dorosła, trzeba coś z tym zrobić, wziąć się w garść, spojrzeć w przyszłość, może nawet pomyśleć o usamodzielnieniu się.. Jednak na chwilę obecną jest mi dobrze z moją opiekunką. Bardzo ją polubiłam, jest cierpliwa, miła, kochana, wyrozumiała.. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, ale czas nagli... Udałam się na polanę, na której ćwiczyłam swoje moce. Samica czekała na umówionym miejscu, wygrzewając się na słońcu. Chyba spala... nie mogłam przepuścić takiej okazji… Zaczęłam się skradać, najciszej jak tylko mogłam. Kiedy byłam tuż obok niej, skoczyłam jej na grzbiet.
- Aj! - krzyknęła samica.
- Mam cię. - Uśmiechnęłam się triumfalnie.
- Celty... - Powiedziała po chwili, spoglądając w moim kierunku.
- Wybacz… Nie mogłam się powstrzymać. - Wyszczerzyłam się.
- No już dobrze, dobrze. - zrzuciła mnie z siebie z lekkim uśmiechem. - Wiem, ze musisz się wybawić, ale dziś czeka nas dużo pracy. - Usiadła. - Wiesz cokolwiek na temat tego, co chcesz wybrać?
- No.. Wiem, ze doradca, albo doradczyni. Jak sama nazwa wskazuje, pomaga parze Delta.
- Musisz kierować się sercem, tak jak i umysłem i zdrowym rozsądkiem. Nigdy nie podejmuj szybko decyzji, lepiej żeby się zastanowić parę razy, zanim cokolwiek powiesz.
- Ale... Jeśli nie będzie na to czasu? - Dopytałam się.
- To już inna sytuacja, ale do tego też cię wytrenuję, żebyś nawet w takim czymś myślała spokojnie, z głowa, a nie szybko, byle by coś zrobić. - Uśmiechnęła się.
- No dobrze! Czekam! - Krzyknęłam uradowana.
- No dobrze... coś łatwego na początek. - Skinęła.
Moja nauka była dosyć długa i męcząca. Musiałam dużo myśleć, odpowiadając na wiele pytań, czasami nawet zastanowić się te dwa razy, a nawet trzy. Imagine trzymała mnie krotko na wodzy, ale przynajmniej czegoś się nauczyłam. Jednak długa droga przede mną. Chociaż miałam tez nadzieje, że zostanę doradczynią. Przyjemne stanowisko, a myśl, że mogę pomóc innemu wilkowi, jest po prostu... Niesamowita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!