Bardzo się zawstydziłam i poczułam, że na mój pysk wpełza czerwony rumieniec. Zamrugałam nerwowo powiekami, nie wiedząc co odpowiedzieć. Patrzyłam tylko w jego oczy...
- Dziękuję. - Szepnęłam, a potem mówiłam już normalnym tonem. - Jednak nie podzielam twojego zdania na temat mojego wyglądu.
- Dlaczego? - Pytał zaciekawiony.
- Bo każdy widzi mnie inaczej. Dlatego nikogo nie pytam o wygląd, ponieważ wszyscy odpowiedzą w inny sposób. Wiem, o co chcesz zapytać. Jak ja postrzegam swój wygląd? Otóż nie zwracam na niego najmniejszej uwagi. - Powiedziałam. - Ale mimo to, bardzo się cieszę, że tak o mnie mówisz.
- Może gdzieś się przejdziemy? - Zapytał Nightmare, widząc, że odkładam miotłę.
- Niezła myśl. Przyda mi się rozprostować kości.
- A gdzie byś chciała pójść?
- Ty wybierz. - Poprosiłam. Po chwili Nightmare odezwał się.
- To co? Ruszajmy.
Szliśmy w milczeniu, ale mimo to w dalszym ciągu miałam lekko czerwony pysk.
- Wiesz co, Nightmare? - Spytałam, przysuwając się bliżej.
- Hmm...?
- Cieszę się, że cię poznałam. - Szepnęłam i pocałowałam go lekko w policzek.
< Nightmare? Chyba się nie obrazisz, co? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!