wtorek, 13 maja 2014

Od Sprint'a - C.D. opowiadania Missisipi ''Spotkanie''

Po tym jak się chłapaliśmy, Missisipi wyszła w wody. 
Otrzepała się. 
To samo uczyniłem ja. 
Potem jeszcze przechadzaliśmy się i gadaliśmy o różnych rzeczach. 
Było już grubo po północy. 
Księżyc pięknie świecił. 
Razem z Missisipi oglądaliśmy go.
Trwało to kilka minut . 
Potem odprowadziłem ją do domu. 
I sam też poszedłem do swojego, kilka metrów dalej. 
Ale nie mogłem zasnąć...
Coś mnie dręczyło, ale nie wiem co.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!