-Jak to? Przecież wyglądasz, jakbyś umiał to
opanować.-powiedziałem zdziwiony. Darkness uśmiechnął się
smutno. Pokręcił głową.
-Nie.-odpowiedział. -Powiedź mi lepiej, jak ty sobie radzisz...
-Nie używam Mroku, a on jak na razie nie próbuje przejąć nade
mną kontroli.-powiedziałem. Mówiłem prawdę. Ostatnio naprawdę
czułem się lepiej. Od kiedy poznałem Whitney zmieniłem się.
Kaira i Luxio, moi przyjaciele też mi pomogli, a no i Carla miała w
tym swój wkład. Jednak moim córkom zawdzięczam najwięcej, a w
szczególności Selene.
-Ach, to dobrze. U mnie raczej też, tak wygląda
sytuacja.-powiedział. Darkness wydawał się miłym wilkiem, a
przede wszystkim rozumiał mnie. Zapadła cisza.
-A może coś mi o sobie opowiesz?-zapytałem, chcąc przerwać
niezręczną ciszę. Darkness uśmiechnął się.
< Darkness, może podkręcimy trochę akcję? ;p >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!