Nie spałam, tak samo jak Garth.
Poczułam ukłucie i powiedziałam do Garth'a:
- To już czas.
Garth na te słowa szybko wstał i zaprowadził mnie do jaskini alf.
Nie chciałam rodzić w naszej jaskini...
Na szczęście alfy nie spały.
Zastaliśmy ich pochylonych nad jakąś książką.
Od razu weszłam do jaskini i Garth też, ale wraz z Gustawem musiał wyjść.
Położyłam się na ziemi, a alfa wstrzyknęła mi coś do ciała.
Po chwili zasnęłam.
***
Gdy się obudziłam, dwójka szczeniąt leżała już przy moim boku.Garth mógł wejść do jaskini i uczynił to od razu.
- Gratuluje szczeniąt. - powiedziała samica alfa.
Uśmiechnęliśmy się do niej i podziękowaliśmy, po czym poszliśmy do domu.
- No to która ma jakie imię? - spytał
- Ja myślę, że ta biała to Elizabeth, a druga to Anna. - powiedziałam
I tak zostało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!