- Mam nadzieję, że znajdziesz. - Powiedziałem odwracając głowę i stając na śniegu.
- Thunder, masz jakieś strachy? - Spytała Ty.
- Owszem. Boję się zmienić się w kamień lub spłonąć. To według mnie najokrutniejsze ze wszystkich rodzajów śmierci. A ty, czego się boisz?
- Wiesz, wydaje mi się, że chyba tylko końca świata.
- Wow, odważna jesteś.
- Ty też nie należysz do bojaźliwych. A, skoro już jesteśmy w temacie naszych słabości, to może powiesz mi coś o swoich słabych punktach w walce?
- Szczera rozmowa, tak? Ok. Mam bardzo wrażliwe okolice pyska, zupełnie nie wiem dlaczego, ale mama mi mówiła, że już się z tym urodziłem. Ale czekaj! Skoro ja ci powiedziałem swoje słabe punkty, wypadałoby się odwdzięczyć, nie?
- No w sumie. Ja nie odkryłam swojego słabego punktu...
- To może pomogę ci go odkryć? - Spytałem.
- Niby jak?
- Powalczmy trochę.
- Będą źli. Alfy, rodzice...
- Nie muszą wiedzieć. To w końcu tylko krótki, mały i nieszkodliwy trening, a dorośli odbiorą to jako zabawę. To jak?
< Ty? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!