Nie miałem pojęcia, co mnie czeka. Chciałem z kimś porozmawiać o moim przeklętym żywiole Mroku. Może jakieś rady udzieliłby mi Gustaw, ale niestety on nie posiadał tego żywiołu. Wiedziałem, że chciałby mnie zrozumieć, ale nie osiągnąłby tego w pełni... Niestety...
Wziąłem głęboki wdech. Muszę nauczyć się panowania nad Mrokiem. Inaczej nie będę czuł się w pełni bezpieczny.
Postanowiłem przejść się do lasu. Rozejrzałem się czy nikogo nie wiedzę. Nikogo nie dostrzegłem.
Rozłożyłem ciężar swojego ciała na łapach. Powoli opuściłem oczy. Ogarnęła mnie ciemność. Widziałem białe ogniki. Dusze zagubionych duchów.
Szybko otworzyłem oczy. Dopiero po chwili zorientowałem się z jaką szybkością bije moje serca. Czułem jak ciśnienie mojej krwi się powoli opada.
Zobaczyłem, że zza drzewa wyłonił się wilk. Spojrzałem na niego uważnie. Wyczułem, że również posiada Mrok. Kiedyś spotkałem jednego wilka, Darcię, ale ten przybysz był inny. Jakby panował nad Mrokiem...
< Wilku, który posiadasz moc Mroku >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!