Wilk wydawał się być bardzo zdenerwowany . Bardzo szybko oddychał i łapy mu się delikatnie trzęsły .
-Wszystko dobrze ?
-Nie ... czy do waszej watahy należą myśliwi ?
-Nie ! Nie należą a mogę wiedzieć z kim rozmawiasz po przez telepatię ?
-A co ci do tego ?
-To że mogę ci powiedzieć czy ta osoba jest bezpieczna .
-Możesz ?
-Tak .
-Ok ... rozmawiam z moją partnerką . Myśliwy nas rozdzielił i nie wiem gdzie jest .Powiedziała mi tylko że w jakimś lesie .
-Daleko stąd się rozdzieliliście ?
-Nie jakieś pół kilometra stąd .
-Mogę cię zapewnić że nic jej się nie stanie .
-Na pewno ?
-Tak jest na terenach watahy . W końcu wpadnie na jakiegoś zwiadowcę albo co bardziej prawdopodobne na Pattona . A nie chcieli byście u nas zostać ?
-W zasadzie ... szukaliśmy jakiejś watahy .
-To może cię oprowadzę .
-Tak od razu ?
-Chyba mogę ci zaufać .
-Możesz .
-To od czego zaczniemy ?
-Może najpierw się przedstawię . Jestem Kaira
-A ja Ayato .
-No to zaczniemy od Ptasiego pola .
<Ayato ... Ciąg dalszy proszę )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!