Wilk przyglądał się mi z uwagą przez dłuższą chwilę . Dało się od niego wyczuć to samo co można było wyczuć u mnie ... średnio radził sobie z żywiołem .
-Może ci pomóc ? - Zapytałem podchodząc bliżej .
-Ty mi nie pomożesz ... nic nie rozumiesz . -Odpowiedział
-Rozumiem o wiele więcej niż ci się wydaje . - Powiedziałem zamieniając się w cień . Wilk otworzył szeroko swoje czerwone oczy . - To jak ... pomóc ci w czymś ?
-Nie masz w czym .
-Na pewno ? A tak z innej beczki jestem Darkness - Przedstawiłem się .
-Ja mam na imię Etan . - Odparł .
-Co cię tak zestresowało ?
- O co ci chodzi ?
-Jak to o co Etan ... serce wali ci jak oszalałe a łapy delikatnie się uginają . To nie jest normalne .
-Może ja tak mam .
-Nie sądzę .
-Jeżeli unikasz czyjejś pomocy to przynajmniej powiedz jaki masz problem .
<Etan ... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!