Leżałem obok mojej jaskini . Whitney zaproponowała mi wspólny trening . Nudziłem się więc nie wahałem się z odpowiedzią zbyt długo .
-A który żywioł chciała byś trenować ?
-Sama nie wiem ... chyba lód .
-Wiesz ostatnio z Kairą razem trenowaliśmy i wyszły nam całkiem fajne rzeczy .
-Jakie ?
- Widzisz tamten stawik ? Cała jego zawartość była jedną wielką kulą lodową . Dziś woda ta miała kształt serca . Po prostu bawiliśmy się .
-Chyba jednak zostanę przy żywiole który wybrałam wcześniej .
-Ok a masz jakieś miejsce do treningów ?
-Nie a ty ?
-Ja mam małe jeziorko w centrum Lasu Czarnego rumaka . To idziemy ?
-Pewnie .
Wyruszyliśmy i już po chwili byliśmy nad wspomnianym jeziorkiem .
<Whitney jak przebiegł trening ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!