Czas nagle zwolnił , serce przestało bić jak oszalałe a do moich uszu dotarło tylko jedno pytanie : "Ale czy ty we mnie też ? " . Patrzyłem w jej przepiękne oczy .
-Ja ... - Nie zdążyłem dokończyć ponieważ zawiał wiatr który wyrwał kartkę z łapy Keri i poniósł ją w morze .
-Oj ... nie chciałam jej wyrzucać . - Powiedziała Keri patrząc gdzie wylądowała kartka . Niestety ... kartka wpadła w falę .
-Wiesz ... jeżeli będę musiał przepiszę ten tekst nawet i sto razy . Mam go w sercu i już na zawsze tam pozostanie .
-Dark ... nie odpowiedziałeś na moje pytanie . Więc ?
-Gdybym nie był w tobie zakochany to biegał bym za tobą przez cały dzień ?
Keri przemilczała moją odpowiedz ... po chwili jednak dodała .
-A możesz mi to jakoś udowodnić ? - Zapytała uśmiechając się .
-A obiecasz że nie oberwę w pysk ?
-Mogę obiecać .
Gdy tylko to usłyszałem przysunąłem się bliżej niej . Spojrzeliśmy sobie w oczy , nasze nocy się zetknęły , zamknęła oczy ja zrobiłem to samo i w końcu nasze wargi się zetknęły . Nadszedł ten wyczekiwany moment . Pierwszy i prawdopodobnie najlepszy pocałunek . Słońce właśnie schowało się za taflą wody a my powtórzyliśmy pocałunek .
-Keri ... chyba powinniśmy iść do alf .
-Wiem ... poczekaj jeszcze chwilę .- Powiedziała przytulając się do mnie .
Posiedzieliśmy na tej skale jeszcze dobrą godzinę . Fale ciągle się o nią rozbijały a wiatr przyjemnie przeczesywał sierść .
-Dobra Dark ... chyba czas iść . - Powiedziała Keri wstając .
Poszliśmy do jaskini Alf . Gdy weszliśmy zobaczyliśmy Ginewrę .
-Jest Gustaw ? - Zapytałem .
-Tak . - Odpowiedziała patrząc na naszą dwójkę .
-Coś się stało ? - Zapytał samiec alfa wstając i podchodząc do nas ,
-Chcieliśmy abyś ogłosił nas parą . - Powiedziała bez owijania w bawełnę Keri . Gustaw wszedł na " Dach " swojej jaskini i głośno zawył . Już po chwili cała wataha dowiedziała się o nowej parze .
-I co teraz Keri ? - Zapytałem idąc obok mojej partnerki . - Masz jeszcze jakieś plany ?
<Keri co dalej ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!