- Co to? - Spytała, przecierając oczy.
- Też chciałbym wiedzieć...
- Nie umiem przez to spać.
- Ja nawet zasnąć nie umiem.
- Idź sprawdzić co to, i jeśli się da, ucisz to coś. - Poprosiła, a ja spełniłem jej prośbę. wyszedłem na dwór i zauważyłem sowę, która hukaniem nas obudziła.
- Witam, pani sowo. Może pani huczeć o pół tonu ciszej? Ja i moja partnerka próbujemy spać. - Powiedziałem.
- Szukam pewnej osoby, może jak mi pomożesz, to odlecę.
- Kogo?
- Wilczycy o imieniu Jade.
- Sprawdź nad jeziorem Wodne Serce. - Rzekłem.
- Dziękuję. - Huknęła sowa i odleciała, a ja wróciłem do Carli.
< Carla, jak chcesz to dokończ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!