piątek, 2 maja 2014

Od Bolt'a - Nocne spotkanie

Carla spała wtulona w moją sierść, a ja objąłem ją łapą. Mimo tego, że niczego nie było mi trzeba, wciąż nie umiałem zasnąć. Ale nie zaprzątałem sobie niczym głowy, bo niby czym miałbym ją sobie zaprzątać? To jakiś hałaśliwy i nieustający dźwięk na zewnątrz nie dawał mi zasnąć. Po chwili obudził też Carlę.
 - Co to? - Spytała, przecierając oczy.
 - Też chciałbym wiedzieć...
 - Nie umiem przez to spać.
 - Ja nawet zasnąć nie umiem. 
 - Idź sprawdzić co to, i jeśli się da, ucisz to coś. - Poprosiła, a ja spełniłem jej prośbę. wyszedłem na dwór i zauważyłem sowę, która hukaniem nas obudziła.
 - Dobry wieczór. - Zahuczała. 
 - Witam, pani sowo. Może pani huczeć o pół tonu ciszej? Ja i moja partnerka próbujemy spać. - Powiedziałem.
 - Szukam pewnej osoby, może jak mi pomożesz, to odlecę.
 - Kogo?
 - Wilczycy o imieniu Jade. 
 - Sprawdź nad jeziorem Wodne Serce. - Rzekłem.
 - Dziękuję. - Huknęła sowa i odleciała, a ja wróciłem do Carli.

< Carla, jak chcesz to dokończ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!