piątek, 24 stycznia 2014

Od Celesty - To ... koniec.

   Półmrok. Kolejna z wielu godzin spędzonych na polu bitwy. Ja przeciwko pięciu basiorom. 
 - Zostawicie mnie! - Krzyknęłam, wiedząc, że nie mają zamiaru mnie zabić od razu. Byłam wyczerpana.
 - Możesz działać. - Szepnął jeden z nich drugiemu. Z oczu samca zaczął wydobywać się gęsty dym. Zamgliło mi oczy, a wśród wielkiej chmury widziałam tylko sylwetki wrogów. 
   Łzy wydobywały mi się z oczu, łapy przykleiły się do podłoża. To wszystko, właśnie dzięki temu dymowi. Wszystkie wilki odchodziły gdzieś, nawet nie wiem gdzie, w końcu z oczu zniknął mi ostatni cień.

   Zaczęłam kaszleć i się dusić. Próbowałam wezwać pomoc - bez skutku. Nabrałam ''powietrza'', by wydać jeszcze jeden bezradny krzyk. Wtedy właśnie ciemność ogarnęła cały świat, a ja znalazłam się w miejscu, którego szczerze nienawidziłam od zawsze - w Krainie Umarłych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!