Zmartwiłem się i spuściłem smętnie głowę.
- Nie martw się, mogło skończyć się dużo gorzej. - pocieszyła mnie Hekate.
- Na przykład? - zapytałem.
- Mogłeś już nie żyć lub zostać trwałym kaleką.
- To nie byłoby takie złe. - odparłem. - I tak straciłem już wszystko, co było do tej pory ważne w moim życiu - Shen Len, Ever i Heven.
- A co z twoją matką, Ianem oraz Kazanem? O nich nie myślisz? Co by się stało gdyby ciebie stracili?
Po tym słowach zrobiło mi się wstyd i odrzekłem ledwie dosłyszalnie:
- Tak bardzo rozczuliłem się nad sobą, iż całkowicie o nich zapomniałem.
<Hekate, dokończ, jeżeli chcesz.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!