Dawno nie rozmawiałam z Valixy o Galadierze, naszej siostrze. Dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy przyszła do jaskini dla rannych.
- Co się stało, Valixy? - Spytałam.
- Mam rysę na kości. - Wskazała skrzydło. - Chciałam wiedzieć, czy zniknie, czy zostanie już na zawsze.
- Trudno mi to stwierdzić... - Opowiedziałam.
- Poczekamy, zobaczymy. - Odparła Valixy i już chciała wychodzić, ale przeskoczyłam ją i zagrodziłam drogę.
- Muszę z tobą pogadać. - Powiedziałam.
- Co jest? - Wadera usiadła.
- Wiadomo coś o naszej siostrze?
< Valixy, nasz stary temat wskrzeszony >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!