Zarumieniłam się .
- Jeden z jedynych razów w których nie wpadłam w panikę .- odparłam i ziewnęłam - Jak tam w twoim kręgosłupem ? Możesz wstać .
- Zobaczę - stała bardzo spokojnie i spojrzała na mnie - Tak , wszystko w porządku . A tak w ogóle gdzie jesteśmy ?
- W starej norze lisów chyba ... Przynajmniej tu jest na tyle bezpiecznie , by się przespać .
- Może pójdziemy już na górę ? - zapytała i bystrym wzrokiem spojrzała wzdłuż tunelu .
- Na górę możemy iść . - powiedziałam z nutką senności w głosie - Ale do walki nie idziemy .
- Czemu ?
- Rany muszą się zagoić , a i tak widać po tobie że jesteś niezbyt, nawet do małej bójki .
- Ej !
- No co ? - poruszałam ogonem - Mówię prawdę . Widać że jesteś jakaś lichsza i cię coś boli .
- Może ..- skrzywiła się - Idziemy ?
- No idziemy tylko do watahy - popatrzyłam na nią poważnym wzrokiem - Co ty na to żeby się tam przejść ? Ja pójdę do Breg'a, a ty razem zemną . Należy ci się solidny wypoczynek .
< Oliwia? co ty na to ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!