poniedziałek, 27 stycznia 2014

Od Soldier'a - Krew demona

   Walczyłem z przeciwnikiem trudnym do pokonania. Nie lubiłem walczyć, mimo że byłem oficerem. Wydawało mi się to głupie - przemoc nie jest rozwiązaniem, a zemsta nie jest sycąca. Nagle wilk uderzył w moje skrzydło, jako że było twarde, nie poczułem bólu, ale wróg zachwiał się. Wykorzystałem moment i skoczyłem do gardła, rozszarpując je. Wypiłem krew, krew wilka demona!
   W moich uszach szumiała piosenka.
Moje łapy stały się większe, ciało masywniejsze i lepiej zbudowane, każdy mięsień mocno napięty, zmysły wyostrzone. Zyskałem też szpadę i pelerynę, a także chęć do walki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!