- A ty? Jakie wybrałabyś imiona? - Spytał Kazan. Zamyśliłam się.
- Dla samiczki Bella, a dla samczyka Bryan. - Odpowiedziałam.
- Dlaczego akurat te?
- Bella oznacza piękna, ale odnosi się też do dobrodusznej i mądrej, natomiast Bryan... Tak miał na imię mój kuzyn. Był dla mnie jak brat, póki go nie zabili.
- Kto? - dociekał z przejęciem Kazan.
- Wilk, z którego watahą toczyliśmy wojnę. Wataha licząca 25 osobników, kontra ja, Bryan i trójka naszych przyjaciół.
< Kazan? Mi też... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!