Pokiwałam głową widząc jego postępy i radość.
- Nawet nie wie ile jeszcze przed nim... - Westchnęłam. - Treningi od dnia do nocy, często wyczerpujące, dużo czytania książek o historii naszego rodu, mnóstwo, mnóstwo wszelkich trudności i na koniec podróż, którą tyle wilków przypłaciło życiem...
Obserwowałam go dalej bacznie, zabijając tym samym wilki moim mieczem. Co jakiś czas robiłam też kilka szybkich okrążeń, raz można by powiedzieć na wyścigi. Patton okazał się jednak szybszy ode mnie... Wróciłam do Kick'a.
< Kick? Jeśli masz ochotę to dokończ... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!