Nie myślałam, że to możliwe, ale dosłownie zatonęłam w jego oczach. Znowu się zrumieniłam. Najwyraźniej mój wewnętrzny termo-stan zaczął wariować. Już miałam coś powiedzieć, ale nagle jakiś inny wilk rzucił się na nas i przerwał miłą atmosferę. Z głuchym warkotem skoczyłam do niego i brutalnie zamordowałam, cały czas myśląc o Bolcie. Wilk wkurzył mnie do ostateczności, więc umierał w męczarniach. Przestraszeni wrogowie, który widzieli w moich oczach płonącą furię cofnęli się. Kiedy z głośnym warczeniem skoczyłam do nich- pouciekali. Otrząsnęłam się. Odwróciłam głowę. Okazało się, że Bolt był cały czas tuż za mną.
<Bolt? Nie miałam innego pomysłu XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!