Szczerze? Ale to do bólu szczerze? Ja też coś do niego czułam. Coś więcej niż przyjaźń. Zarumieniłam się, jak burak. Staliśmy tak przez chwilę w ciszy, która nam nie przeszkadzała. Czas się zatrzymał. W końcu jednak krzyki bólu zniszczyły tę miłą atmosferę. Zawstydzona zwiesiłam lekko łeb.
-To... Idziemy, czy... biegniemy...- * Świetnie, Carla! No po prostu brawo! Mistrzyni głupiego dialogu! *, skarciłam się w myślach.
<Bolt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!