Zakrztusiłam się. Zaczęłam kasłać, jak szalona czerwieniąc się przy tym. Bolt poklepał mnie po plecach.
-Wszystko w porządku?- zapytał.
-Jasne.- odpowiedziałam lekko zachrypniętym głosem. Odchrząknęłam i znów się zaczerwieniłam. Zapadła niezręczna cisza przerywana tylko dźwiękami z zewnątrz. W którymś momencie podeszła do nas Ginewra. Wykonała kilka szybkich badań i powiedziała:
-Wszystko w porządku. Możesz już wracać.- uśmiechnęła się i wróciła do reszty. Wyszliśmy. Kiedy docieraliśmy do pola walki zebrałam w sobie całą odwagę, która momentalnie mnie opuściła i zapytałam szybko:
-Co miałeś na myśli, kiedy powiedziałeś: "Ty jesteś dla mnie ważniejsza od tej wojny."?- znów się zaczerwieniłam, a Bolt chyba też poczuł się nieswojo, bo zesztywniał.
<Bolt?Wena wróciła!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!