Carla była moją pierwszą miłością. Cieszyłem się ze szczęścia Kim, ale nie liczyłem, że i ja trafię na kogoś takiego, z kim będzie mi się dobrze rozmawiało. Wadera, którą poznałem będąc na wojnie, miała niesamowity charakter. Była waleczna i widać, że to kochała, ale przy tym samym miała też tą delikatniejszą stronę.
Kiedy mnie pocałowała, zesztywniałem, ale coś kazało mi znaleźć w sobie odwagę.
- Chciałbym - odezwałem się. - żebyś była moją partnerką na całe życie.
Chciałem poznać jej dzieci, czuć, że ktoś mnie docenia, chciałbym mieć kogoś bliskiego z kim mogę się podzielić każdym sekretem i każdą myślą, kogoś z kim czas płynąłby miło... Nie wiem, może za wcześnie na taką wypowiedź z mojej strony, ale...
< Carla, jak zareagowałaś? Tylko mi nie mów, że znowu zesztywniałaś XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!