Uznałam, że za mało czasu spędzamy razem i postanowiłam pogadać z Fearghal'em. Kiedy był w robocie, przyszłam do niego.
- Fearghal? - Zapytałam wchodząc na teren Klifów Wojny.
- Shaft. Cześć. - Odpowiedział z uśmiechem patrząc na mnie.
- Musimy porozmawiać. - Rzekłam poważnie.
- Chyba... nie chcesz, żebyśmy się rozstali?
- Czemu mam chcieć?
- Myślałem, że chcesz ze mną porozmawiać, powiedziałaś to takim poważnym tonem... Wiesz, nie chcę cię stracić, pomyślałem, że chcesz o tym pogadać, bo decyzja Ziry jakoś na ciebie wpłynęła...
- Nie, ale według mnie Zira słusznie postąpiła. Rob i tak miał zamiar odejść.
- Może zmieńmy temat.
- Ok. Uznałam, że po wojnie zabierzemy się z dziećmi na wakacje, nad jakieś ciepłe morze. Myślałam o kamiennych plażach w Chorwacji. Mój znajomy odnalazł kilka jaskiń, możemy w jednej zamieszkać. Fearghal, tak dawno nigdzie nie byliśmy!
- No racja...
- Więc? - Zapytałam z oczami pełnymi nadziei.
< Fearghal? Co ty na to? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!