Zastanowiłam się chwilę. W końcu to był prawie szczeniak, ale z drugiej strony...
- Według mnie powinniśmy darować mu życie. - odparłam.
- Ale dlaczego?! Przecież on na nas doniósł i to w dodatku na podstawie niesłusznych domysłów! - oparł Bandit.
- Tak, ale...popatrz na niego.
Mój towarzysz przyjrzał się wnikliwie młodzianowi i zapytał:
- I o co chodzi?
- Pamiętaj, że Olimpias, Zack, Alestria i Daniel są mniej więcej w jego wieku. Pomyśl, co byś czuł, gdyby na jego miejscu był ktoś z nich. Może lepiej zaprowadzimy go do Gustawa. Niech on osądzi, co z nim zrobić.
Basior z wrogiej watahy spojrzał na mnie z wdzięcznością, a ja odwróciłam wzrok.
<Bandit, zgodziłeś się?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!