Jak zawsze się rozciągałam . Było południe i zbliżała się pora polowań . Lekko znudzona poszłam w najlepiej przystosowane do tego miejsce - las . nagle z naprzeciwka przybiegła Adder ...
- Valixy ! Valixy !
- Co się stało ?!
Wtedy wszystko mi opowiedziała . Była odrobinę przerażona , ja zaś w środku aż beczałam ze śmiechu . Gdy skończyła uśmiechnęłam się i powiedziałam .
- Jeszcze wielu rzeczy o tym stadzie nie wiesz .
- Wiesz kto to jest ?
- Pewnie . To Zira , jest ona moją najlepszą przyjaciółką jak ty ,tylko mnie i ją łączy taka jakaś więź , która zaczęła się gdy ja się z nią zrozumiałam . W sumie jest mi ona bliższa , a ja ciebie poznałam gdy się narodziłaś . ja wtedy byłam dorosła ale po prostu mniejszego wzrostu . Do pewnego czasu zakumulowałyśmy się potem nas bezczelnie rozdzielono .
- Rozumiem . Ale czemu ona jest taka straszna i wredna , zła ?
- No cóż , dla mnie nie jest - powiedziałam uśmiechając się - Ona taka jest i nic tego nie zmieni .
- Dobrze , to idziemy ?
- Idziemy . Przy okazji zapoznam cię z nią . Może cię polubi .
I tak w dobrej myśli poszliśmy do Ziry .
- Hej Valixy , co tam u ciebie ? - powiedziała słodko .
- Oj ty Zira - zaczęłam - Gdzieś ty była , szukałam cię od trzech dni .
- Na polowaniach . Musiałam uzupełnić zapasy .
- Ja wwłaśnie miałam ci przedstawić Adder .
- Miło mi . - zaczęła złośliwym uśmieszkiem.
- To miałaś mnie zabić ? To ty mnie się tak wypytywałaś ?
- Adder ,Zira by cię nie zabił najwyżej nastraszyła .
- Dokładnie - odpowiedziała - Ale gdybyś zaczęła się stawiać i moja osobę obrażać to bym cię zraniła . Ale na razie jeszcze mnie nie wnerwiłaś .
- Czyli to ty jesteś ta kumpela ? - zapytała - Add
< Zira>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!