poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Od Ayoko - Jak tutaj dotarłam...

Pochodzę z Rosji. Dobra, zacznijmy od początku. Pewnego razu, kiedy miałam pół miesiąca, nasz las został ogrodzony siatką. Ludzie planowali tu budowę wysypiska na śmieci. Rodzice znaleźli jakąś dziurę, przez którą mnie przepchnęli. Natomiast oni już się nie uratowali. Nie wiem co się z nimi stało. Udałam się do watahy przyjaciółki mojej mamy. Tam poznałam Cris'a, on również był szczenięciem, ale skrzyżowanym z lisem. Podobał mi się bardzo. Utrzymujemy ze sobą stały kontakt. No, ale wracając, po moim przybyciu wszystko było dobrze, aż do mojego czwartego miesiąca. Wtedy wybuchł pożar. Wilki rozproszyły się po terenie, ja i Cris pobiegliśmy razem nad rzekę. Kazał mi poszukać watahy i powiedział, że gdy odszuka matkę, dołączy do mnie. Był w końcu młodym alfą. Mam nadzieję, że jeszcze go zobaczę. Jest ode mnie młodszy, i kiedy ja będę mieć rok, on 10 miesięcy, ale jak to mówią, miłość nie liczy wiosen. Po tygodniu dotarłam tutaj. Mam nadzieję, że mój przyjaciel już wkrótce dołączy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!