niedziela, 25 sierpnia 2013

Od Valixy - CD historii Carli

Stałam zdruzgotana . Mieliśmy szczęście że Ossa nas nie widziała .
-Dobrze .-odpowiedziałam niechętnie - Carla a ile miałaś broni ?
- Gdzieś około dwudziestu .
-To ona ma na razie nafaszerowane dwie.Trzymaj - podałam jej woreczek- To jakby cię zatruła .
-Dzięki - odpowiedziała spokojnie .
nagle Ossa odwróciła się w naszym kierunku . Rozproszyliśmy się dookoła .Przeciwnik za każdym razem kiedy nas doganiał mścił się porządnym ukąszeniem . 
Carla i ja stanęliśmy na przeciw siebie , tworząc tarczę obronną . 
- Musimy coś wymyślić i to już !- powiedziałam niespokojnie i głośno . przecież mogłam , bo tarcza nie przedostawała dźwięku .
- Spróbuj użyć wszystkich żywiołów naraz w jednym widże . 
- Nie , o nie !Nie umiem tego robić . To umieją tylko najlepsi czarownicy !
-I właśnie tylko najlepsi -uśmiechnęła się pogodnie - Ja ją zaatakuje , ty dobijesz mocą .
- Radzę na odwrót . Jak zaatakujesz , ona będzie powolutku traciła siły . Ale jak ja w nią strzelę , to natychmiastowo osłabnie i zaatakujemy ją . niestety musimy bardzo szybko bo ona ma moc teleportacji . 
- A ty ?
-Ja mam wszystkie moce . 
W tej chwli nasza siatka ochronna została przedarta .Ossa skoczyła na nas , lecz my odskoczyliśmy jak najszybciej . 
użyłam mocy wszystkich żywiołów . Tak 1 wir ją wciągnął , później wypluł . Zanim my na ją naskoczyliśmy , teleportowała się bóg wie gdzie . 

< Carla>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!