Bez zastanowienia wziąłem wilczycę na grzbiet i zaniosłem do jaskini rannych.
- Ginewra! - Wrzasnąłem. Wadera szybko przybiegła z pomocą.
- Zira... - Warknęła.
- Pomóż jej!
- Nie wiem. Ona nigdy mi nie pomogła, czemu zatem mam jej pomóc?
- Proszę!
- Dobrze, zgoda. Połóż ją na skale.
- Co z nią? - Spytałem po tym, jak Ginewra skończyła badanie.
< Ginewra, dokończ proszę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!