Obudziłam się w jaskini dla rannych. Najpierw nic nie rozumiałam jak się tu znalazłam, ale po chwili przypomniała mi się walka. Poruszyłam się nerwowo i poczułam przeszywający ból w szyi. Zobaczyłam Ginewre przechodzącą obok mnie
- Pozwolisz mi wyjść i dalej walczyć? - spytałam. O dziwo! Jakoś dzisiaj nie miałam ochoty na dokuczanie, obrażanie. Wstałam. Znów poczułam ból w okolicach szyi jednak nie dałam tego po sobie znac. Zachwiałam sie, ale dalej uporczywie stałam.
Ginewra zaśmiała się
- Wojna się już skończyła! Wygraliśmy
- Super - mruknęłam - a moge wracać już do mojej jaskini?
Wadera była chyba zdziwiona moim zachowaniem. Pewnie oczekiwała że bede nie miła. Nie miałam jakoś do tego nastroju. Teraz chciałam jedynie położyć się w mojej jaskini i zasnąć. Odpocząć
(Ginewra?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!